Ciemne myśli krążyły
w mojej głowie, a ciepłe kakao wystygło. Podwinięte rękawy mojej lawendowej
bluzy zaczęły się obniżać. Drewniany, bujany fotel, na którym siedziałam
zaskrzypiał cicho i umilkł na chwilę. Jasne błyski za oknem zanikały, jak za
machnięciem magicznej różdżki. Moje
kasztanowe włosy zarzuciłam na plecy i wstałam. Rozglądnęłam się po
pomieszczeniu, w którym się znajdowałam i stwierdziłam, że jestem na ostrym dyżurze.
W tej sekundzie wszystko było już jasne.
Widok był nieziemski.
Ten weekend zapowiada się naprawdę fajnie. Ja, mój narzeczony i dwa dni w
górach. Aż nie mogę się doczekać naszego domku.
Na pewno powinien być bardzo przytulny i… to chyba wszystko.
- Jorge, nie jedziesz za szybko? – zapytałam, wyrywając się
z mojej nostalgii.
- Kotek… Dobrze wiesz, że jestem bardzo ostro… - nie
dokończył. Na drogę wyskoczył jeleń.
Głucha cisza w uszach, trzask, krew, niewinna śmierć
zwierzęcia, białe światło i nadzieja, że przeżyjemy.
CDN
Wow... wow...
OdpowiedzUsuńTo chyba jedyne słowo, które jestem w stanie wypowiedzieć.
Nieziemski. Robi ogromne wrażenie xD
I jeszcze to CDN <3 Umieram z ciekawości!!!
Czekam z niecierpliwością na następną część!!!
Pozdr.
Patrycja Verdas ;***
Wow ! Super rozdział
OdpowiedzUsuńPiękne!!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie leonetta-foorever.blogspot.com
wow ! Intrygujący rozdział czekam na next;d
OdpowiedzUsuńBardzo intrygujące. Czekam na dalszą część :D
OdpowiedzUsuńKońcówka jest nieziemska
OdpowiedzUsuń